„Księgi Jakubowe” nie są łatwą lekturą, ale jakże wartą przeczytania! Wiedzą o tym ci, którzy podjęli wyzwanie i przeczytali te niemalże tysiąc stron. Szwedzka Akademia, która przyznaje Nobla, uznała tę powieść za najwybitniejsze dzieło w twórczości Olgi Tokarczuk. Historia rozgrywa się w XVIII wieku na Podolu.
Rozpoczyna się wizytą w Rohatyniu, mieście pełnym kościołów, synagog i cerkwi. Mieszają się w nim języki, wśród nich polski słyszy się najrzadziej. Autorka pokazuje niewtajemniczonym, jak bardzo wielokulturowym miejscem było wówczas Podole.
Głównym wątkiem powieści jest przybycie na te tereny młodego Żyda – Jakuba Lejbowicza Franka z odległej Smyrny. Stawia się on w roli mistyka, proroka, a jego idee, które są całkiem nowe i burzą stary porządek dzielą miejscową społeczność żydowską. Znajduje on wielu zwolenników, jednak bywa też uważany za heretyka. Postać ta zmienia się nieustannie, swobodnie łącząc kult religijny z uciechami ciała, na wszystko znajdując uzasadnienie.
W „Księgach Jakubowych” poznajemy wielu wyrazistych bohaterów, ale niewątpliwym atutem twórczości Tokarczuk są bogate i barwne opisy społeczności, przyrody, ubiorów, zwyczajów. Ważne są również wątki i symbole, które są uniwersalne dla każdych czasów. Takim symbolem jest np. Księga – która jest dla jednych źródłem poznania, a dla innych obiektem nienawiści. Słowo, które pociesza, ale może także zranić. Przykładem uniwersalnego wątku jest z kolei pokazanie mechanizmu władzy, dochodzenia do niej, jej świetności i upadku. Czasami wystarczy dobrze rozpoznać i starać się zaspokoić potrzebę grupy osób. Ale nawet w tym przypadku trzeba się liczyć z tym, że mistyfikacja wyjdzie kiedyś na jaw.
Książka wymaga czasu i uważności, ale nie jest to czas stracony. Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki poświęcone tej lekturze odbyło się w Mediatece 16 października. Na kolejne - tym razem online - zapraszamy jeszcze w tym miesiącu, 30 października (piątek). Będziemy rozmawiać o „Ludzkich sprawach”, o których opowiedział nam Wiktor Osiatyński. Szczegóły na FB Mediateki.
Zdjęcie: Wioletta Toruńczak (OKSiBP)